wtorek, 23 lipca 2024

Trzecie oko. Czy wymiar duchowy istnieje?

Naprawdę ciężko mi odpowiedzieć na tytułowe pytanie, bo sama nie potrafię wyrobić sobie zdania. Z jednej strony doświadczam fenomenów umysłowych i emocjonalnych, które opierają się logicznemu osądowi. Z drugiej strony zastanawiam się, czy są one tylko i wyłącznie konstruktem mojej własnej psychiki albo podświadomą percepcją rzeczy materialnych, której nie umiem w sposób obiektywny ocenić. 

Istnieje powiedzenie osób wierzących, religijnych, że wiara zaczyna się tam, gdzie nie można posługiwać się rozsądkiem. Trzecie oko widzi, szósty zmysł czuje, ale świadomość nie potrafi logicznie wytłumaczyć tego, co jest postrzegane. Postawa wiary zawsze wydawała mi się wytrychem. Czyli uważałam, że argument wiary jest niezwykle wygodny, bo zwalnia posługujących się nim z obowiązku udowodnienia swoich racji.

Jednak być może wiara nie jest wytrychem, ale jest kluczem? Naprawdę tego nie wiem. Św. Augustyn uważał, że wierzyć mogą tylko obdarzeni łaską. Jest szansa, że tej łaski nie dostąpiłam. Kim jestem, żeby wyrażać się w sposób pewny o sprawach, które były i są niejasne dla najtęższych umysłów i najgorętszych serc? Wiara wydaje się dla wielu rzeczywiście błogosławionym stanem. Rozumiem przez to, że umiejętność powierzenia trudności i nierozwiązanych konfliktów zewnętrznej "sile" naprawdę ułatwia życie i pomaga odzyskać harmonię. Ale użyteczność strefy duchowej nie może być racjonalnym argumentem na jej istnienie.

Ludzie, którzy wierzą w wymiar nadprzyrodzony często mówią, że po prostu wiedzą, że istnieje. Oczywiście nie bardzo widzę jak z poziomu przyziemnej postawy zdroworozsądkowej, którą zazwyczaj przybieram, mogłabym jakiś skok ku wierze wykonać. Muszę przyznać jednak, że kwestia duchowości coraz bardziej mnie fascynuje. Zobaczymy. może moje trzecie oko otworzy się w końcu i wzbogaci mnie o jakąś nową perspektywę.