Większość ludzi operuje w zgodzie z pewnymi wytycznymi, standardami, wartościami, które ukształtowały ich charaktery i które afirmuje ich otoczenie.
Ja nie jestem takim człowiekiem. Ja jestem człowiekiem zagubionym, który nie wie za kim iść i dokąd właściwie ma dojść.
Nie wiem, kim jestem, kim powinnam być, kim chcę być. Z czyją opinią liczę się najbardziej. Jaki właściwie jest mój światopogląd. Na co mam, a na co nie mam siły. Co jest dla mnie nie tak istotne, a co najważniejsze.
Nie wiem, czy ważniejsza jest nienawiść, czy przebaczenie. Przyjaźń, czy miłość. Wolność czy przyzwoitość. Rodzina, czy duma.
Nie wiem, czy lepiej mi z lewa, czy z prawa. Czy zarabiać, czy żyć. Oszczędzać, czy wydawać.
Nie wiem, czy ważniejsze jest zdrowie, czy normalność. Dążenie, czy poddanie. Trud, czy obojętność.
Nie wiem, czy trzeba chcieć i ufać, czy rezygnować i na oślep szukać nadziei.
Nie wiem, czy wiara daje sens.
Nie wiem, czy chcieć żyć, czy w pokoju umrzeć.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz