czwartek, 9 czerwca 2016

Piękny dom, w którym...

Refleksje - są odbiciem: myśli, wrażeń, uczuć, przemyśleń. Temu będzie poświęcony ten blog. Refleksjom. O poezji. O książkach. O sztuce. O uczuciach. O wrażeniach. O przeżyciach. O poglądach. Nie spodziewajcie się jednak żadnej spójności po moich refleksjach. Jak moje wnętrze, tak ten blog będzie kalejdoskopem rzeczy najróżniejszych. Chcę o swojej psychice myśleć jak o pięknym domu. Pięknym, bo z natury jestem radosna, a w życiu szczęśliwa. Jednak w tym domu czasem straszy. Albo hula wiatr. Albo latają przyjazne duchy. Albo rozlega się śmiech. Czasem drwiący, innym razem swojski.

Refleksja jest także odbiciem wnętrza. Takim zbiorem odbić mojego wnętrza planuję uczynić ten blog. Piszę go głównie dla siebie. By za rok, dwa, trzy wrócić do zapisów dzisiejszych i sprawdzić, czy to jeszcze ja. Poza tym pisanie i wyrzucanie z siebie przemyśleń w otchłań sieci ma dla mnie jakieś oczyszczające działanie. Nie wiem, czy ktoś te posty przeczyta. Ja je napiszę i wrzucę w sieć jak list w butelce w fale oceanu - może gdzieś do kogoś coś kiedyś dotrze. A może nie. Sieć jest jak ocean. Wielka, mętna i żarłoczna, pochłania wszystko, ale i służy rozrywce beztroskich turystów. Są także rozbitkowie sieci. Takim rozbitkiem jestem i ja. Po co tu jestem? Czy ktoś mnie słyszy? Czy ktoś mnie widzi? Jedyne, co mi pozostaje - samotna wiadomość w butelce. Ten blog.

Odległy czytelniku, jeśli to kiedyś odczytasz wiedz, że gdzieś tam, po drugiej stronie sieci, spokojna kobieta siedzi przy klawiaturze komputera i wysyła swoje myśli w otchłań. Hop! Poszło! Nie ma odwrotu...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz