niedziela, 22 marca 2020

Czy potrzebna nam Sparta?

Jestem osobą niepełnosprawną. Być może przez niektórych odbieraną jako osoba drugiej kategorii. Pobieram świadczenie z ZUS, pracuję 7 godzin dziennie - i to z domu. Czy przyczyniam się do dobrostanu społeczeństwa i gospodarki? Chyba nie bardzo.
Może warto by takich ludzi wyrzucać, wycinać jak zwiędłe liście - żeby nie pobierały życiodajnych soków tak potrzebnych prężnym pędom. Może trzeba zadziałać w kierunku przetrzebienia populacji z ułomnych. A może natura właśnie sama się tym zajmuje.
Nasz świat jest przeludniony, ekonomie coraz bardziej niewydolne, nie mówiąc już o systemach socjalnych. Ludzkie cywilizacje w obliczu pandemii będą poddawane testom wydolności - silne pędy zostaną, zwiędłe liście opadną. I to na poziomie społeczeństw, i pojedynczych ludzi. Ten, kto przetrwa być może wyjdzie z potyczki z losem mądrzejszy i bardziej krzepki. Innych rzeka pandemii pochłonie w swych odmętach i oczyści z nich matkę ziemię. Bo natura jest dużo bardziej brutalna w przetrzebianiu swych trzódek niż jakikolwiek spartański obywatel.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz