wtorek, 20 listopada 2018

Życie toczy się wokół

Niezależnie od tego, jakie emocje mną targają, jakie problemy i zdarzenia mnie w danej chwili absorbują, co się dzieje w polityce, czy idą święta czy nie, Ziemia krąży wokół słońca a ja mam jedno życie.
Ostatnio żyję w zupie stresu, trudno mi się skoncentrować, trudno o optymizm. Jednak jestem dorosłą kobietą, mam swoje zobowiązania, mam ciało, które domaga się sprawności i umysł, który domaga się pozytywnych treści. Myślę sobie, że wywiązywanie się z zadań pomimo smutku, rozpaczy, zdenerwowania buduje moją wiarę w siebie, buduje moją wewnętrzną siłę i zaufanie do mnie samej.
Pomaga mi wyznaczanie sobie małych celów na każdy dzień, odhaczanie zrealizowanych pozycji przynosi zadowolenie.
Wiem, że to co piszę nie jest odkrywcze i w dobrych czasach większość z nas jest produktywna. Jednak gdy świat wariuję - warto trzymać się małych rzeczy, trywialnych zadań i zdrowia.
Bo niezależnie od mojego cierpienia życie toczy się wokół mnie a świat na mnie nie poczeka - nie chcę spaść z karuzeli, bo kto wie, kiedy znów na nią wskoczę.

2 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie napisane! Pani Zuziu życzę dużo optymizmu i wiary w siebie! Jak Pani mówiłam w lipcu :) jest Pani silną i fantastyczną osobą, wystarczy tylko w to uwierzyć i z dumą iść na przód.
    pozdrawiam !
    Kasia :))

    OdpowiedzUsuń