Spacer, odpoczynek, muzyka, rysunki.
Joga była równie delikatna i spokojna jak cały dzień, a służyć miała lekkiemu rozciągnięciu, zrelaksowaniu nóg.
Praktyka stała się już chyba elementem mojej codziennej rutyny, wręcz higieny osobistej.
Jest mi tak dobrze... fajnie, że jutro poniedziałek 💚
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz