czwartek, 30 kwietnia 2020

Dzień 27 - wind down 😴

Za dużo 🍷, padłam, ale na .... matę. Nie dało rady praktykować nic innego niż jogę na 😴. Jakaż to przyjemność poczuć, jak znużone ciało oddaje stres i zmęczenie, wyżyma się skręcając jak brudna szmata - wywala wszystko, co negatywne i pobiera świeżą energię. 
Element higieny - jak mycie zębów i ciepły natrysk. Do tego olejek pomarańczowy, wieczorne rytuały i najmilszy moment dnia - bach pod kołdrę🛏.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz